środa, 3 listopada 2010
Cytrynowy sernik na imbirowym spodzie
Pierwszy raz piekłam sernik z serków Philadelphia i muszę przyznać że jest to ciasto dla tych którzy lubią bardzo maziste serniki.Mocno cytrynowa masa serowa i lekko ostry smak bazy z ciastek imbirowych mi nie przypadł do gustu... nie ma to jak dobry polski ser.
składniki
spód
85 g. rozpuszczonego masła
200 g. ciastek imbirowych
masa serowa
900 g. sera Philadelphia w temp. pokojowej
200 g. cukru
2 łyżeczki olejku waniliowego
3 duże jajka
280 ml. kwaśnej śmietany 18%
3 łyżki mąki ziemniaczanej
skórka starta z 1 cytryny
dekoracja
250 ml. śmietany kremówki
50 g. roztopionej czekolady
2 łyżki mleka
Tortownicę 24 cm. wyłożyć papierem do pieczenia.Wymieszać razem pokruszone ciastka i masło. Masą z ciastek wyłożyć dno formy i wsadzić do pieca na 10 min. w 180 stopniach.
Po tym czasie wyjąc spód ciasta z pieca i nasmarować boki formy masłem.
Temperaturę w piecu podnieść do 230 stopni.
W misce ubijamy razem ser z cukrem aż masa stanie się kremowa.Dodajemy mąkę ziemniaczaną,startą skórkę z cytryny,jajka (całe),wanilie i kwaśną śmietanę.Wszystko miksujemy aż składniki będą bardzo dobrze połączone.Masę serową wylewamy na podpieczony spód i wkładamy do pieca na 10 minut.Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy przez następne 30 minut.Wierzch sernika będzie ścięty,a środek będzie troszkę się "ruszał".Ciasto zostawiamy w piecu przy uchylonych drzwiczkach na 2 godziny.Ostygnięte chłodzimy w lodówce przez min. 1 godzinę.
Ubijamy kremówkę na pół sztywno i wykładamy na schłodzony sernik.Stopioną czekoladę mieszamy z mlekiem,uzyskując konsystencje sosu.Sosem czekoladowym polewamy ubitą śmietanę,rozprowadzając go końcem łyżki po powierzchni sernika.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z philadelphii jeszcze sernika nie robiłam. Chyba nie będę próbować. Ogólnie cytrynowe serniki bardzo lubię a imbir musi dawać mu pazura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wygląda bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńJa lubię imbirowe spody - jak wszystko, co korzenne.
OdpowiedzUsuńMaziste serniki, tak jak i Tobie, nie przypadły mi do gustu ;) Wolę jednak coś, w czym łyżeczka staje na baczność!
Mnie tam by posmakował. Ja właśnie w sernikach najbardziej lubię mazistość absolutną. ;))
OdpowiedzUsuń