Dziś świętujemy 12 urodziny upartej diablicy-Natalii,która w moim dowodzie osobistym zaparkowała jako córka:)Jak każda nastolatka myśli że jest wyszczekana i mądra jak 30-latka,chociaż ma dopiero 12 lat i aż 167cm wzrostu! :))Mimo humorów udaje mi się Ją utrzymać w ryzach i mam nadzieję że wyrośnie na dobrego człowieka.
Trzeba przyznać ze dopiero po dzieciach widać jak czas mija.
Tak więc Wszystkiego Najlepszego Myszko!:)))
biszkopt
5 jajek
5 łyżek cukru
5 łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka olejku migdałowego
Białka oddzielamy od żółtek.Ubijamy białka na sztywną pianę.Pod koniec ubijania dodajemy cukier,olejek migdałowy i żółtka.Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszając łyżką łączymy z masą białkową.masę przelewamy do tortownicy 20 cm. i pieczemy w 180 stopniach około 40 minut.
Przestygnięty biszkopt przekrawamy na trzy blaty.
masa
500 ml. mleka
3 żółtka
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
5 łyżek cukru
1 łyżeczka olejku waniliowego
250 g. masła
Połowę mleka zagotować.Drugą połowę wymieszać z żółtkami,cukrem,wanilią i mąkami.Do gotującego mleka wlać mieszankę mleczną i gotować do czasu aż zgęstnieje.Gorący budyń wymieszać z masłem.Ja miksuję za pomocą miksera z nożykami.Odstawić do ostygnięcia.
Blaty ciasta ponczujemy mocną herbatą z odrobiną olejku migdałowego.Każdy blat przekładamy masą,zostawiając trochę masy na boki i wierzch tortu.
Dekorujemy według uznania.
tort wygląda bardzo apetycznie, jednak nie jestem miłośniczką mas powstałych z masła, dekoracja bajer - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńi wszystkiego dobrego dla coreczki :)
ja bardzo lubie takie kremy...a tort wygląda obłędnie..;)
OdpowiedzUsuńA mnie to co innego uderzyło - jak ja zazdroszczę Twojej córce tych 167cm wzrostu! I to w takim wieku, pewnie jeszcze podrośnie...Takie moje zboczenie, strasznie nie cierpię swojego wzrostu...
OdpowiedzUsuńTorty takie swoją drogą uwielbiam, bo połączenie smaków - cudowne...
Piękny tort! Wszystkiego co najlepsze dla Córeczki:) Jejku,jaka ona jest wysoka!:))
OdpowiedzUsuńMój synek też do najniższych nie należy - 9 lat i 146 cm ;)
Pozdrawiam ciepło.
W imieniu Natalii,dziękuję wszystkim za życzenia:))Co do wzrostu to chyba norma u moich dzieci.5 letni syn ma 120cm.
OdpowiedzUsuńSzana,krem nie jest typowo maślany,bo takich też nie lubię.Jest raczej jak budyń,tylko bardziej aksamitny.:))Pozdrawiam gorąco
zapowiada sie ten tort bardzo pysznie:)
OdpowiedzUsuńtakie połączenie w kremie musi być przepyszne!
OdpowiedzUsuń