czwartek, 16 grudnia 2010
Ciasteczka Babuni
Następna pozycja z zapisków mamy mojej mamy ;) czyli Babci.
Intensywnie maślane,rozpływające się w ustach ciasteczka.Po upieczeniu z wierzchu kruche,a w środku rozwarstwiające się jak ciasto francuskie.
Doskonałe do dłuższego przechowywania.Podobno szczelnie zamknięte można przechowywać 2 tygodnie.Im dłużej "leżakują" tym są lepsze.Niestety w praktyce tego nie sprawdziłam, bo ciastka znikają w oka mgnieniu.
Do podstawowego przepisu dodałam co nie co świątecznego:)
składniki na 50 ciastek (przepis podstawowy)
280g. masła
300g. mąki
1 łyżka cukru pudru
3 żółtka
3 łyżki śmietany 18%
białka do posmarowania ciastek i cukier kryształ do posypania.
Do przepisu podstawowego dodałam:
2 łyżeczki przyprawy korzennej
część ciastek polukrowałam i posypałam brązowym cukrem.
Wszystkie suche składniki wymieszać w misce.Dodać masło,żółtka i śmietanę.Bardzo szybko wyrobić ciasto.Jeśli zostanie widoczne masło nie należy się tym przejmować.Ciasto będzie bardzo lepiące.Zawinąć w folie i wstawić na godzinę do lodówki.Schłodzone ciasto szybko rozwałkować na grubość około 0,5 cm.i wykrawać ciastka.Układać na blaszce w nie dużych odstępach(nie rozlewają się na boki ,tylko rosną do góry).Posmarować białkiem i posypać cukrem. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 15 minut.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale fajne :)
OdpowiedzUsuńmają naprawdę urocze kształty ;]
OdpowiedzUsuńpodobne do muffinek.
Śliczne sa te ciasteczka!:)
OdpowiedzUsuńmoja mama robiła podobne! :)
OdpowiedzUsuńświetne maleństwa!
OdpowiedzUsuńCudne - zapisuję sobie przepis :)
OdpowiedzUsuń